Liliowy sweterek KnitCat i legginsy kolorze nude


Serwus!

Za fioletami nigdy nie przepadałam i to najbardziej nielubiany przeze mnie kolor.
Wyjątkiem jedynym i pewnie nigdy nie będzie inaczej (chyba, że ktoś wymyśli inny odcień tego koloru, który mnie porwie!) jest odcień liliowy. Choć niczego do tej pory takiego nie posiadałam zawsze zwracałam uwagę gdy jakaś Pani na sobie go miała. To totalne przeciwieństwo fioletów- choć z tej samej rodziny- wygląda wdzięcznie praktycznie na każdym typie urody, odświeża.  Sweterek od Knit Cat oczarował mnie, a i odczarował awersję do kwestii, o których wspomniałam na początku. Mało tego odcienia w sklepach, a szkoda...

Dobralam do niego beżowe legginsy pushup, które jak już wiecie darzę szczególną sympatią. Taka sama tonacja kozaków spowodowała, że mimo lekko wiosennego koloru swetra, stylizacja nabrała nieco bardziej zimowego charakteru. Bardzo mi się podoba, a Ci?

Sweter - Knit Cat 
Legginsy - Me & Jan 
Ramiączka - Mysterious Straps
Buty - CCC
Czapka - Woolk Czapki 




1 komentarz: